Wczoraj - 13 września, odbyła się w Katowicach pierwsza edycja Stacji naŻarcie. Impreza związana z najlepszym street food'em. Z całej polski zjechało kilkanaście foodtruck'ów, żeby nakarmić głodnych mieszkańców. Wydarzenie powiązane zostało z Mistrzostwami Świata w piłce siatkowej mężczyzn, odbywającymi się w Spodku oraz otwarciem pierwszego stacjonarnego lokalu Kafej.
Na samym początku trudno było się zdecydować czego spróbować, każdy samochód kusił innymi wspaniałościami, a wychodząc z założenia, że nie można się przejeść trzeba było się konkretnie decydować - przynajmniej w moim przypadku.
I tak trafiłam do Mobilnej GastroMachiny, gdzie do wyboru były burgery, ciabatty i quesadille. Fajną opcją był wybór pieczywa pomiędzy jasnym i ciemnym. Pierwszy raz jadłam takiego burgera, a w zasadzie cheesburgera :) w ciemnej bułce. Do wyboru również poziom wysmażenia mięsa i kilka sosów. Było pysznie.
Na sprawdzone już, smaczne frytki powędrowałam do Bobby Burger, gdzie również jest duży wybór burgerów - równie smacznych (przy okazji innej imprezy miałam okazję już próbować).
Będąc w miejscu gdzie jest Kawiarnia na Kołach nie można przejść obojętnie obok tej - wg mnie - najlepszej kawy w mieście :)
Czekam na kolejne takie wydarzenia :) I tym, którym jeszcze nie było dane brać udziału w takich imprezach, polecam - musicie koniecznie spróbować dobrego polskiego street food'u :)
Cieszymy się rodzinnie z wizyty, spieszę poinformować, że Kawiarnia na Kołach była organizatorem Stacji naŻarcie, a dokładnie jej najmłodsza siostra kawiarnia KAFEJ, usytuowana na Chorzowskiej 6 zaraz przy banku przy rondzie
OdpowiedzUsuń