O kulinarnych dekonstrukcjach ostatnio głośno we wszystkich programach kulinarnych, gdzie pojawia się Wojciech Amaro. Postanowiłam pójść tą drogą i zrobić sobie taką własną dekonstrukcję mojego dania :) I tak, oto dzisiaj przedstawiam wam dekonstrukcję przepisu: Szarlotka.
Dekonstrukcja, czyli w najprostszym tłumaczeniu, rozłożenie dania na czynniki pierwsze, a następnie poskładanie nadając temu samemu daniu nową formę.
Moja wersja polega dodatkowo na zamianie poszczególnych składników na zdrowsze odpowiedniki.
SKŁADNIKI
- 6-7 średnich, twardych jabłek (najlepiej słodka odmiana)
- 1/2 łyżki cynamonu
- 1/4 łyżki kardamonu
- 1/2 łyżki wiórków kokosowych
- 1/2 szklanki mieszanki studenckiej (lub innej mieszanki bakalii)
- 100 g masła
- 150 g mąki orkiszowej
- 1 jajko
- 50 g ksylitolu
- jogurt grecki
PRZEPIS
- Masło zagniatamy z mąką, dodajemy ksylitol i jajko. Zagniatamy wszystkie składniki dość szybko, tak aby powstała jednolita masa. Gotowe ciasto wkładamy do lodówki.
- Jabłka myjemy, kroimy w ćwiartki i pozbywamy się gniazd nasiennych.
- Gotowe jabłka układamy skórką do dołu w naczyniu żaroodpornym jedno obok drugiego.
- Następnie posypujemy jabłka cynamonem, kardamonem, wiórkami i bakaliami.
- Ciasto wyciągamy z lodówki i na podsypanym mąką blatem wałkujemy na szerokość naszego naczynia żaroodpornego.
- Rozwałkowanym ciastem przykrywamy jabłka.
- Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C i pieczemy ok 45 - 60 minut - aż ciasto będzie upieczone na krucho.
- Po upieczeniu nakładamy łyżką nasze 'ciasto' do miseczek i dodajemy łyżkę jogurtu greckiego.
Cała dekonstrukcja to moja nowa, zdrowsza wersja klasycznej szarlotki na gorąco z lodami. Całość można oczywiście wykonać ze standardowych składników, wieńcząc całość lodami i bitą śmietaną, ale po co dodawać zbędnych kalorii, kiedy wersja fit jest równie znakomita.
Uwielbiam szarlotkę, na pewno wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie, świetny pomysł!
OdpowiedzUsuń